We are opposing the recent implications published by JTA – Jewish Telegraphic Agency News which are aimed against Polish People and are simply creating a false historical narrative.

In response to recent implications published by JTA News, let us state unequivocally:

Holocaust revisionism is the denial or distortion of established historical facts. Poland is not engaging in this. Quite the contrary — we are committed to ensuring that no one else does either.

Recently, Institute of National Remembrance (IPN) in Poland highlighted problematic narratives emerging from Yad Vashem’s public communications, where perpetrators of the Holocaust were conspicuously absent from descriptions of murder. When such posts distort fundamental truths, IPN correct them. That is not revisionism — that is responsibility.

IPN have never denied that some Poles committed crimes against Jews during and after the German occupation. They confront this painful truth honestly. But they reject the gross generalization that would attribute to the Polish state or nation the crimes of individuals — particularly in the context of a German occupation regime that systematically terrorized all Poles and especially targeted Jews.

Let it be clear:

It was the German state, its policies, institutions, and nationals, that orchestrated the Holocaust.

It was German camps, run by German personnel, that imprisoned and murdered millions, including nearly all of Poland’s Jewish citizens.

It was the German economy that benefited from forced Jewish labor — and Polish forced labor as well.

Under the German occupation, the Polish state existed underground, with a government-in-exile in London. Though it controlled no territory, it managed armed and civilian resistance efforts. This state did not collaborate — it resisted.

It punished collaborators, tried them in underground courts, and in many cases executed them.

It encouraged and supported efforts to rescue Jews:

The Żegota Council for Aid to Jews raised funds and coordinated support.

Polish Citizens – like Irena Sendler saved 2500 Jewish Children. We write about this extraordinary Pole here:

Polish diplomats in Switzerland acquired false passports to save Jewish lives.

Heroes like Witold Pilecki and Jan Karski risked — and gave — their lives to expose the genocide to the world.

The Polish Catholic Church and thousands of families hid and sheltered the persecuted.

Those Poles who betrayed Jews acted against the policies of the Polish underground state and were treated as criminals.

Every society has its “black sheep,” but you do not define a nation by them — you define it by how it treats them. Poland hunted and punished them.

To conflate these individuals with a “Polish role” in the Holocaust is not only historically inaccurate — it is morally irresponsible.

The 2018 law referenced in your reporting was not an attack on academic freedom or speech.

It specifically excluded academic and artistic work. It was a response to defamatory claims — such as the use of the phrase “Polish death camps” — that shift blame from perpetrators to victims, distorting historical accountability.

Poland welcomes rigorous, honest research into the Holocaust, including difficult questions about Polish-Jewish relations. What we reject are prejudiced narratives, selective use of sources, and ideologically driven distortions that do violence to truth and memory.

We do not fear facts — we fear their manipulation. Because manipulated facts, once picked up by the media, must be publicly corrected — for the thousandth time.

PL.

Polska nie rewiduje historii Holokaustu — korygujemy błędne interpretacje

W odpowiedzi na niedawne implikacje opublikowane przez JTA News, oświadczmy jednoznacznie:
Rewizjonizm Holokaustu to zaprzeczanie lub zniekształcanie ustalonych faktów historycznych. Polska nie angażuje się w to. Wręcz przeciwnie — jesteśmy zobowiązani do zapewnienia, że ​​nikt inny tego nie zrobi.

Niedawno Instytut Pamięci Narodowej zwrócil uwagę na problematyczne narracje pojawiające się w publicznych komunikatach Yad Vashem, w których prawdziwi sprawcy Holokaustu byli wyraźnie nieobecni w opisach morderstw.

Kiedy takie posty zniekształcają podstawowe prawdy, IPN koryguje je. To nie jest rewizjonizm — to jest odpowiedzialność.

IPN nigdy nie zaprzeczał, że niektórzy Polacy dopuścili się zbrodni przeciwko Żydom w trakcie i po niemieckiej okupacji. Stawia czoła tej bolesnej prawdzie uczciwie. Ale odrzuca rażące uogólnienie, które przypisywałoby państwu polskiemu lub narodowi zbrodnie jednostek — szczególnie w kontekście niemieckiego reżimu okupacyjnego, który systematycznie terroryzował wszystkich Polaków, a szczególnie Żydów.

Powiedzmy sobie jasno:

  • To państwo niemieckie, jego polityka, instytucje i obywatele zorganizowali Holokaust.
  • To niemieckie obozy, prowadzone przez niemiecki personel, uwięziły i zamordowały miliony ludzi, w tym niemal wszystkich żydowskich obywateli Polski.
  • To gospodarka niemiecka skorzystała na przymusowej pracy Żydów — i również polskiej pracy przymusowej.

Pod okupacją niemiecką państwo polskie istniało w podziemiu, z rządem na uchodźstwie w Londynie. Chociaż nie kontrolowało żadnego terytorium, zarządzało zbrojnymi i cywilnymi wysiłkami oporu. Państwo to nie współpracowało — stawiało opór.

  • Karało kolaborantów, sądziło ich w podziemnych sądach, a w wielu przypadkach wykonywało na nich egzekucje.
  • Zachęcało i wspierało działania mające na celu ratowanie Żydów:
  • Rada Pomocy Żydom Żegota zbierała fundusze i koordynowała wsparcie.
  • Obywatele polscy – jak Irena Sendler ratowali żydowskie dzieci.
  • Polscy dyplomaci w Szwajcarii zdobywali fałszywe paszporty, aby ratować żydowskie życie.
  • Bohaterowie tacy jak Witold Pilecki i Jan Karski ryzykowali — i oddawali — swoje życie, aby ujawnić światu ludobójstwo. • Polski Kościół Katolicki i tysiące rodzin ukrywały i dawały schronienie prześladowanym.

Ci Polacy, którzy zdradzili Żydów, działali wbrew polityce polskiego państwa podziemnego i byli traktowani jak przestępcy. Każde społeczeństwo ma swoje „czarne owce”, ale nie definiuje się narodu według nich — definiuje się go według tego, jak się je traktuje. Polska ich ścigała i karała.

Utożsamianie tych osób z „polską rolą” w Holokauście jest nie tylko historycznie niedokładne — jest moralnie nieodpowiedzialne.

Ustawa z 2018 r., do której odwołuje się Pani w swoim sprawozdaniu, nie była atakiem na wolność akademicką ani wolność słowa. Wykluczała ona w szczególności pracę akademicką i artystyczną. Była odpowiedzią na zniesławiające twierdzenia — takie jak użycie zwrotu „polskie obozy zagłady” — które przerzucają winę ze sprawców na ofiary, zniekształcając historyczną odpowiedzialność.

Polska z zadowoleniem przyjmuje rzetelne, uczciwe badania nad Holokaustem, w tym trudne pytania dotyczące relacji polsko-żydowskich. Odrzucamy uprzedzone narracje, wybiórcze wykorzystanie źródeł i ideologicznie napędzane zniekształcenia, które czynią gwałt prawdzie i pamięci.

Nie boimy się faktów — boimy się ich manipulacji. Ponieważ zmanipulowane fakty, raz podchwycone przez media, muszą zostać publicznie skorygowane — po raz tysięczny.

Leave a comment

Trending