26 listopada przypadła 105. rocznica urodzin Ryszarda Kaczorowskiego – z tej okazji publikujemy nasze wspomnienie o tym Wielkim Polaku, ostatnim Prezydencie RP na Uchodźstwie.

Ostatni Prezydent na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski

26 listopada 2024 r, minęło 105 lat of urodzin Ryszarda Kaczorowskiego – wybitnego człowieka, prawego Polaka i patrioty niezłomnego w walce o Polskę, harcerza oddanego duchowi Rzeczpospolitej i jej najlepszym tradycjom.  Ryszard Kaczorowski to człowiek o niezwykłym życiorysie: zasłużony żołnierz spod Monte Cassino, harcerz, działacz społeczny, przykładny ojciec i nienaganny dżentelmen. Taki właśnie był ostatni prezydent Polski na uchodźstwie.

Okładka książki Iwony Walentynowicz “Prezydentowa Karolina Kaczorowska”

Ale dla nas, mieszkających na emigracji w Anglii, Ryszard Kaczorowski był kimś znacznie więcej – był naszym przewodnikiem duchowym, postacią otoczoną wielkim szacunkiem młodych i starszych, który wskazywał jak godnie żyć na emigracji i jak być godnym Polakiem.  Uczył nas jak szanować swoją Ojczyznę.   Był instruktorem młodych pokoleń harcerzy i ich przywódcą moralnym. 

Mieliśmy przywilej znać go osobiście – nasza mama, Lucja „Luna” Golińska przez wiele lat współpracowała w emigracyjnym harcerstwie z druhem Kaczorowskim, a on często żartował w naszych kontaktach towarzyskich, iż “wychowywał dzieci wspólnie z Luną na własnych kolanach”. 

Ryszard Kaczorowski i Iwona Golińska – przyjęcie urodzinowe Królowej Elżbiety II w Ambasadzie Brytyjskiej w Warszawie – czerwiec 2007 r.

Historię harcerki Luny Golińskiej, jej życia i harcerskich osiągnięć, można poznać bliżej klikając tutaj:

Szlak Nadziei – Odyseja z Armią Gen. Andersa – opowieść o Lunie Golińskiej

Wielokrotnie osobiście miałam przyjemność rozmawiać, a nawet uczestniczyć w kilku oficjalnych spotkaniach, z Prezydentem Ryszardem Kaczorowskim i wspominam go jako bardzo ciepłą osobę, miłego, niezwykle otwartego i sympatycznego człowieka z olbrzymim poczuciem humoru, bardzo uprzejmego gentelmana, który szanował każdego człowieka niezależnie od jego wieku, stanu, majątku i pozycji społecznej.  Prezydent Kaczorowski nigdy nie przyjmował kompromisów, jeśli chodzi o dobro Polski – do której żywił największy szacunek i traktował jak świętość, i której służył przez cale swoje życie – aż do ostatniego dnia. 

Ryszard Kaczorowski urodził się 26 listopada 1919 roku w Białymstoku jako najmłodszy, trzeci syn Wacława i Jadwigi Sawickiej.

Ryszard Kaczorowski

Pierwsze lata oraz wczesną młodość spędził w rodzinnym mieście – to tam ukończył Szkołę Podstawową nr 11 w Białymstoku oraz Szkołę Handlową. Tam też podjął pracę w sklepie kolonialnym, aby zdobyć pieniądze na kontynuowanie edukacji. Chociaż w krótkiej perspektywie nie udało mu się zrealizować tego celu, pojawiła się inna rzecz, która mocno związała Kaczorowskiego z Białymstokiem i ukształtowała niemal całe jego przyszłe życie. Tą sprawą było harcerstwo. Do Związku Harcerstwa Polskiego wstąpił mając 14 lat i dzięki swojemu zaangażowaniu szybko zaczął piąć się po szczeblach patriotycznej organizacji.

Przewodniczący ZHP Ryszard Kaczorowski

Kształtowanie charakteru oraz hartowanie ducha podczas harcerskich obozów nie poszło na marne. Egzamin z powyższych przyszło mu zdawać już w obliczu wybuchu wojny. Wówczas to podjął służbę w Pogotowiu Harcerskim, obejmując stanowisko zastępcy komendanta. Niebawem zajął jego miejsce, stając na czele białostockiego okręgu.

Patriotyczna działalność polskich harcerzy nie uszła jednak uwadze sowieckiego agresora. 17 lipca 1940 roku Ryszard Kaczorowski – odbywający wówczas praktykę w domu towarowym – otrzymał wezwanie do dyrektora Instytutu Handlowego, którego był słuchaczem. Oficjalnym powodem zaproszenia była rozmowa na temat kontynuowania przez chłopaka studiów w Moskwie lub w Leningradzie. W rzeczywistości jednak spotkanie okazało się pułapką. Młody Kaczorowski został aresztowany przez funkcjonariuszy NKWD, a po trzech dniach przesłuchań wtrącono go do białostockiego więzienia. Po sześciu miesiącach aresztu – najpierw w Polsce, następnie zaś w Grodnie i Mińsku, 31 stycznia 1941 r. odbył się dwudniowy proces Kaczorowskiego.

Raczej ciężko o sytuację, w której człowiek cieszyłby się z zesłania do łagrów. Jednak mogło się to okazać wybawieniem i największym błogosławieństwem, gdy alternatywą była kara śmierci. Taki bowiem wyrok usłyszał Kaczorowski z ust sowieckiego sędziego. Mimo iż 26 kwietnia 1941 roku złagodził on wymiar kary, zmieniając ją na 10 pozbawienia wolności, 5 lat utraty praw wyborczych i konfiskatę majątku, przez sto dni Ryszard Kaczorowski żył w strachu, postrzegając każde otwarcie drzwi celi jako potencjalny początek egzekucji. Owa niepewność oraz życie z widmem śmierci nie złamały jednak Kaczorowskiego. Wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej zahartowały jego ducha i dodały odwagi.

Karolina z domu Mariampolska – ukochana żona Ryszarda Kaczorowskiego.

W wyniku złagodzenia wyroku 28 maja 1941 roku Kaczorowski wraz z innymi więźniami przewieziony został do obozu przejściowego w Nachodce, stamtąd zaś trafił do kopalni złota na Kołymie, zwanej „Doliną Śmierci”. Ciężka praca trwała blisko dwa miesiące. 30 lipca 1941 roku, na mocy amnestii, wiążącej się z układem Sikorski-Majski, mężczyzna wraz z kilkuset innymi więźniami został zwolniony z łagru i rozpoczął rejs powrotny na południe. Jego celem był Margiłan w Uzbekistanie. Tam 27 marca 1942 roku Kaczorowski dostał się do punktu rekrutacyjnego armii generała Władysława Andersa, skąd następnie przydzielony został do kompanii łączności 9 Dywizji Piechoty. Wśród żołnierzy polskiego wojska Ryszard spotkał swojego brata Antoniego. Po dwóch latach walk na Bliskim Wschodzie, obaj Kaczorowscy wraz z oddziałami Andersa przerzuceni zostali do południowych Włoch. Tam też Ryszard Kaczorowski wziął udział w sławnej bitwie o Monte Cassino, pełniąc funkcję dowódcy ośrodka łączności 2 Brygady Strzelców Karpackich, czy w walkach o Ankonę. Swój szlak bojowy zakończył 21 kwietnia 1945 roku bitwą o wyzwolenie Bolonii.

Po wojnie znalazł się w Anglii.  Tu poznał miłość swego życia – Karolinę Mariampolską i założył rodzinę .

Zdjęcie ślubne Karoliny i Ryszarda Kaczorowskich

Od samego początku Ryszard Kaczorowski aktywnie działał w ZHP na emigracji.

Z Karoliną Kaczorowską – naszą duchową matką chrzestną na przyjęciu z okazji Chrztu Świętego Josepha Golińskiego w Ognisku Polskim – Kensington, Londyn, czerwiec 2011

W roku 1946 został harcmistrzem. Był naczelnikiem harcerzy w latach 1955–1967, a następnie przewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego na uchodźstwie w latach 1967–1988. W 1968 otrzymał jubileuszową „Tarczę Lwowa” z okazji 50-lecia Obrony Lwowa 1918-1968.

Szczęśliwa rodzina i przyjaciele na ślubie Karoliny i Ryszarda Kaczorowskich

Działalność społeczna Ryszarda Kaczorowskiego była wysoko ceniona przez Polaków przebywających na obczyźnie, toteż został on powołany w skład Rady Narodowej, Rady Koordynacji Polonii Wolnego Świata, Rady Funduszu Pomocy Krajowi, Rady Polskiej Macierzy Szkolnej oraz Rady Instytutu Polskiego Akcji Katolickiej.

Z czasem działalność ta przeniosła się na pole polityczne.

Ryszard Kaczorowski z wnuczętami

W marcu 1986 roku Ryszard Kaczorowski wszedł do Rządu RP na Uchodźstwie – w gabinecie prof. E. Szczepanika był ministrem do spraw krajowych. W styczniu 1988 roku Prezydent Kazimierz Sabbat wyznaczył go na swojego następcę. W lipcu 1989 roku Ryszard Kaczorowski objął urząd Prezydenta RP na Uchodźstwie jako szósty z prezydentów reprezentujących ciągłość władzy suwerennej II Rzeczypospolitej. 

Karolina i Ryszard Kaczorowscy ( w środku ) z dziećmi i wnukami, od lewej: Ryszard Jankowski, Alicja Jankowska, Krystyna Jankowska, Zenon Szulc, Jagoda Kaczorowska, Marcin Jankowski, Adam Jankowski

W Polsce dokonywał się właśnie przełom polityczny. Na barki Prezydenta Kaczorowskiego spłynęła więc misja dziejowa godnego połączenia emigracyjnego nurtu wolnościowego z nurtem krajowym. Dotrzymał wierności deklaracji Prezydenta RP Władysława Raczkiewicza, że „urząd Prezydenta RP złoży w ręce następcy powołanego przez Naród w wolnych od wszelkiego przymusu i groźby demokratycznych wyborach”.  

Przy tablicy poświęconej Ryszardowi Kaczorowskiemu w Polskim Ośrodku Społeczno – Kulturalnym na a Hammersmith w Londynie. Od lewej: dr Agnieszka Jędrzak – dyr ds współpracy międzynarodowej IPN, dr Marek Laskiewicz – Prezes POSK, prof Karol Polejowski – wiceprezes IPN, Iwona Golińska – prezes Stowarzyszenia Polish Sue – Maj 2024r.

22 grudnia 1990 roku przekazał uroczyście insygnia prezydenckie zaprzysiężonemu wcześniej Prezydentowi RP Lechowi Wałęsie. Prezydent Kaczorowski podpisał i wręczył Marszałkowi Senatu – profesorowi Andrzejowi Stelmachowskiemu – akt, z którego wynikało, że uważa swoją misję za zakończoną i uznaje wybranego przez naród prezydenta za głowę państwa.

Przy sarkofagu Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego i Karoliny Kaczorowskiej – w Świątyni Opatrzności Bożej, Iwona Golińska – prezes Polish Sue ( w środku) wraz z delegacją ZHP z Londynu.

Prezydent Ryszard Kaczorowski kochał swój rodzinny Białystok – miejsce, gdzie się urodził i dorastał.  Pewnego razu powiedział mi nawet ze skoro ja jestem z Lublina a on z Białegostoku to jesteśmy “po sąsiedzku”. 

Zawsze identyfikował się z tym miastem, nawet żyjąc i mieszkając przez cale lata na emigracji. Białystok docenił również Prezydenta.  Uniwersytet w Białymstoku nadal mu tytuł naukowy Honoris Causa – a uroczyste wręczenie dyplomu Doktora Honoris Causa odbyło się 2 października 1998 roku.

Przy sarkofagu Prezydent Ryszarda Kaczorowskiego i Karoliny Kaczorowskiej w Świątyni Opatrzności Bożej – Iwona Golińska i Joseph Goliński ( w środku) wraz z delegacją ZHP z Londynu

Kilka dni przed swoją tragiczną śmiercią zadzwonił do nas – byliśmy wówczas z mężem w Warszawie i on również, w swoim mieszkaniu na Mokotowie.  I tam też byliśmy “po sąsiedzku”.    Powiedział wówczas: “skoro jesteśmy w Warszawie, i to tak blisko to wpadnijcie do nas na śniadanie”.  Zgodziliśmy się z przyjemnością go odwiedzić.  Niestety nie było nam dane zjeść razem z nim tego śniadania.  Kilka dni później Prezydent Kaczorowski zginął tragicznie w katastrofie lotniczej samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.   

Chwilą zadumy uczciliśmy prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego i jego żonę Karolinę w Świątyni Opatrzności Bożej na Wilanowie

Od tego czasu pozostała niezabliźniona rana po jego stracie.  Do dziś bardzo nam druha Ryszarda brakuje.

Cześć jego pamięci.

Autorka:

Iwona Golinska – Prezes i założycielka Stowarzyszenia Polish Sue w Wielkiej Brytanii.

Źródło: Wspomnienia autorki oraz rodzinne, Radio Białystok

Zdjęcia: Album rodzinny Golińskich, Wikipedia

EN:

November 26 marked the 105th anniversary of Ryszard Kaczorowski’s birth – on this occasion we publish our memories of this Great Pole, the last President of the Republic of Poland in Exile.

November 26, 2024, marked the 105th anniversary of the birth of Ryszard Kaczorowski – an outstanding man, a righteous Pole and a patriot steadfast in the fight for Poland, a scout devoted to the spirit of the Republic of Poland and its best traditions.  Ryszard Kaczorowski is a man with an extraordinary biography: a distinguished soldier from Monte Cassino, a scout, a social activist, an exemplary father and an impeccable gentleman. This is what the last Polish president in exile was like.

But for us, living in exile in England, Ryszard Kaczorowski was much more – he was our spiritual guide, a person surrounded by great respect of the young and the old, who showed how to live with dignity in exile and how to be a worthy Pole.  He taught us how to respect our Homeland.   He was an instructor of the young generations of scouts and their moral leader. 

We had the privilege of knowing him personally – our mother, scout Lucja “Luna” Golińska cooperated in the emigration scouting with her friend and fellow scout Ryszard for many years, and he often joked that he “raised children together with Luna on his own lap”. 

The stories of Luna and her scouting achievements can be found on the link above.

Personally, I had the pleasure of talking to and even participating in several official meetings with President Ryszard Kaczorowski many times and I also remember him as a very warm person, a nice and extremely open and friendly man with a great sense of humor, a very polite gentleman who respected every man regardless of his age, status, wealth or social position.  President Kaczorowski never accepted compromises when it comes to the good of his motherland – Poland- to which he had the greatest respect and which he served throughout his life – until the very last day. 

Ryszard Kaczorowski was born on November 26, 1919, in Bialystok as the youngest, third son of Wacław and Jadwiga Sawicka. He spent his first years and early youth in his hometown – it was there that he graduated from Primary School No. 11 in Białystok and the School of Commerce. There, he also took a job in a colonial store to get money to continue his education. Although he did not manage to achieve this goal in the short term, another thing appeared that strongly bound Kaczorowski to Białystok and shaped almost his entire future life.

That issue was scouting. He joined the Polish Scouting Association at the age of 14 and, thanks to his commitment, he quickly began to climb the ranks of the patriotic organization. Character formation and hardening of the spirit during scout camps was not in vain. He had to take the exam in the face of the outbreak of war. At that time, he took up service in the Scout Emergency Service, taking the position of deputy commander. Soon he took his place, becoming the head of the Białystok district.

However, the patriotic activity of Polish scouts did not escape the attention of the Soviet aggressor. On July 17, 1940, Ryszard Kaczorowski – who was then doing an internship in a department store – received a summons to the director of the Trade Institute, of which he was a student. The official reason for the invitation was a conversation about the boy’s continuation of his studies in Moscow or Leningrad. In reality, however, the meeting turned out to be a trap. Young Kaczorowski was arrested by NKVD officers, and after three days of interrogation he was thrown into a prison in Białystok. After six months of arrest – first in Poland, then in Grodno and Minsk, on January 31, 1941, Kaczorowski’s two-day trial took place.

It is rather difficult to find a situation in which a man would be happy to be sent to gulags. However, it could prove to be salvation and the greatest blessing when the alternative was the death penalty. This is the verdict Kaczorowski heard from the mouth of a Soviet judge. Although on April 26, 1941, he mitigated the sentence, changing it to 10 years of imprisonment, 5 years of loss of voting rights and confiscation of property, for one hundred days Ryszard Kaczorowski lived in fear, perceiving each opening of the cell door as a potential beginning of execution. However, this uncertainty and life with the spectre of death did not break Kaczorowski. On the contrary – they hardened his spirit even more and gave him courage.

As a result of the mitigation of the sentence, on May 28, 1941, Kaczorowski and other prisoners were transported to the transit camp in Nakhodka, and from there he was sent to the gold mine in Kolyma, known as the “Valley of Death”. The hard work lasted nearly two months. On July 30, 1941, under the amnesty associated with the Sikorski-Mayski agreement, the man and several hundred other prisoners were released from the camp and began a return cruise to the south. His destination was Margilan in Uzbekistan. There, on March 27, 1942, Kaczorowski got to the recruitment point of General Władysław Anders’ army, from where he was then assigned to the signal company of the 9th Infantry Division. Among the soldiers of the Polish army, Ryszard met his brother Antoni. After two years of fighting in the Middle East, both Kaczorowskis and Anders’ troops were transferred to southern Italy. It was also there that Ryszard Kaczorowski took part in the famous Battle of Monte Cassino, serving as the commander of the communications center of the 2nd Carpathian Rifle Brigade, or in the battles for Ancona. It ended its combat route on April 21, 1945, with the battle for the liberation of Bologna.

After the war, he found himself in England.  From the very beginning , Ryszard Kaczorowski was active in the Polish Scouting and Guiding Association in exile. In 1946 he became a scoutmaster. He was the head of the scouts in the years 1955–1967, and then the chairman of the Polish Scouting and Guiding Association in exile in the years 1967–1988. In 1968, he received the jubilee “Lviv Shield” on the 50th anniversary of the Defence of Lviv 1918-1968.

Ryszard Kaczorowski’s social activity was highly appreciated by Poles living abroad, so he was appointed to the National Council, the Council for the Coordination of the Polish Diaspora of the Free World, the Council of the Fund for Aid to the Country, the Council of the Polish Educational Society and the Council of the Institute of the Polish Catholic Action.

Over time, this activity moved to the political field.

In March 1986, Ryszard Kaczorowski joined the Polish Government-in-Exile – in the cabinet of Professor E. Szczepanik, he was the Minister for National Affairs. In January 1988, President Kazimierz Sabbat appointed him as his successor. In July 1989, Ryszard Kaczorowski took office as the President of the Republic of Poland in Exile as the sixth president representing the continuity of the sovereign power of the Second Polish Republic.

A political breakthrough was taking place in Poland. President Kaczorowski thus underwent a historical mission worthy of combining the emigration trend of freedom with the national trend. He remained faithful to the declaration of the President of the Republic of Poland, Władysław Raczkiewicz, that “he will place the office of the President of the Republic of Poland in the hands of a successor appointed by the Nation in democratic elections free from any coercion and threat”. 

On 22 December 1990, he solemnly handed over the presidential insignia to the previously sworn in President of the Republic of Poland, Lech Wałęsa. President Kaczorowski signed and handed over to the Marshal of the Senate – Professor Andrzej Stelmachowski – an act which showed that he considered his mission to be completed and recognized the president elected by the nation as the head of state.

President Ryszard Kaczorowski loved his hometown of Białystok – the place where he was born and grew up.  Once he even told me that since I was from Lublin and he was from Białystok, we were almost “next door neighbours”. 

He always identified with this city, even living and living in exile for years.  Białystok also appreciated the President.  The University of Bialystok awarded him the title of Honoris Causa – and the ceremonial presentation of the Honorary Doctorate diploma took place on October 2, 1998.

A few days before his tragic death, he called us – my husband and I were in Warsaw at the time, and he was also in his apartment in Mokotów.  And we were also “next door neighbours” there.   

He said then: “since we are in Warsaw and so close, come to us for breakfast”.  We agreed to visit it with pleasure.

Unfortunately, we were not able to eat this breakfast with him.  A few days later, President Kaczorowski died tragically in the plane crash of the presidential plane near Smolensk in Putin’s Russia.   Since then, the wound of his loss has remained unhealed.  To this day, we miss our friend Ryszard very much.

Honor to his memory.

 Author:

Iwona Golinska – President and founder of the Polish Sue Association in Great Britain.

Source:  Private author’s and family memories, Radio Bialystok 

Pictures:  Golinski family album, Wikipedia

One response to “26 listopada obchodziliśmy 105. rocznicę urodzin Ryszarda Kaczorowskiego – nasze wspomnienie o Wielkim Polaku, ostatnim Prezydencie RP na Uchodźstwie.”

  1. […] 26 listopada obchodziliśmy 105. rocznicę urodzin Ryszarda Kaczorowskiego – nasze wspomnienie o W… […]

    Like

Leave a comment

Trending