
July 29, 1941, Auschwitz. During evening roll call, the Germans select ten prisoners to be starved to death as punishment for the escape of one of their number. Among the condemned is Franciszek Gajowniczek – a soldier, husband, and father. Devastated, he utters desperate words about his family. Then, a prisoner in striped uniform, number 16670, steps out of the line. It is Father Maximilian Maria Kolbe, a Franciscan friar. Defying camp order, he asks for permission to take Gajowniczek’s place. To everyone’s surprise, the Germans agree.
This event is forever etched in 20th-century history as one of the most profound testimonies of love for one’s neighbor – a love that reaches to the point of total self-sacrifice.
⸻
Friar, missionary, publisher
Maksymilian Kolbe was born on January 8, 1894, in Zduńska Wola. From his youth, he was distinguished by his profound spirituality. As a child, he had a vision of the Virgin Mary, who showed him two crowns – a white one, symbolizing purity, and a red one, symbolizing martyrdom. When asked which he would choose, he replied, “Both.”
He joined the Franciscan Order, and after studying in Rome, he returned to Poland. He founded a monastery in Niepokalanów and also engaged in publishing and missionary work. He was one of the most important Catholic journalists in interwar Poland. His “Knight of the Immaculate” reached hundreds of thousands of readers.
⸻

Prisoner Number 16670
In 1941, after being arrested by the Gestapo, Kolbe was sent to the German concentration camp Auschwitz. There, he continued his spiritual ministry, praying with the prisoners, and supporting their spirits. For many, he became a symbol of hope.
Voluntarily giving his life in a starvation bunker for a stranger transcended the limits of human courage. For two weeks, he remained on death row with nine other condemned men, supporting them with prayer and song. The last one died. Kolbe – still alive – was finished off with a phenol injection on August 14, 1941.

⸻
A Legacy That Endures
Franciszek Gajowniczek survived the war. After the war, he spoke publicly about Father Maximilian many times:
“Thanks to him, I was able to see my wife and children. Thanks to him, I am alive.”
He died in 1995, cherishing the memory of his savior until the end of his life.
In 1971, Pope Paul VI declared Maximilian Kolbe Blessed. His canonization took place on October 10, 1982, under the supervision of Pope John Paul II. For the first time in the history of the Church, he recognized martyrdom as an “act of love,” not simply the result of hatred for the faith. St. Maximilian became the patron saint of families, journalists, and the difficult 20th century.

⸻
Love is the creative force
One of the most famous lines spoken by St. Maximilian shortly before his death is:
“Hate is not a creative force. Love is the creative force.”
In a world that has seen totalitarianism, extermination camps, and violence, these words become an eternal reminder that only love—even in the most inhumane conditions—has the power to transform reality.
⸻
Memory and Presence
Stained glass windows, monuments, streets, and churches today bear St. Maximilian Kolbe’s name—not only in Poland but also around the world. A special place of remembrance is located on the death cell in Block 11 of Auschwitz, where pilgrims pay tribute to his sacrifice in silence and prayer.
The Institute of National Remembrance has also prepared an online exhibition and educational materials presenting the life and martyrdom of the saint.
⸻
A Saint of Our Times
St. Maximilian Kolbe is not just a historical figure. He is a prophet of love in a time of hatred, a role model for anyone seeking meaning, courage, and hope. He accepted both crowns – purity and martyrdom – and became a light in the greatest darkness of the 20th century.
More on the link :
Author: Iwona Golinska, MBA
President and Founder
Polish Sue Association
Source: IPN.
PL
„Przyjął koronę męczeństwa” – Święty Maksymilian Maria Kolbe i jego niezwykłe świadectwo miłości
29 lipca 1941 roku, Auschwitz. Podczas wieczornego apelu Niemcy wybierają dziesięciu więźniów na śmierć głodową jako karę za ucieczkę jednego z osadzonych. Wśród skazanych znajduje się Franciszek Gajowniczek – żołnierz, mąż i ojciec. Załamany, wypowiada rozpaczliwe słowa o swojej rodzinie. Wtedy z szeregu wychodzi więzień w pasiaku z numerem 16670. To ojciec Maksymilian Maria Kolbe, franciszkanin. Wbrew obozowemu porządkowi prosi o pozwolenie, by zająć miejsce Gajowniczka. Ku zdziwieniu wszystkich – Niemcy się zgadzają.
To wydarzenie zapisało się na zawsze w historii XX wieku jako jedno z najgłębszych świadectw miłości bliźniego – miłości, która sięga aż po całkowite oddanie życia.
⸻
Zakonnik, misjonarz, wydawca
Maksymilian Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli. Od młodości wyróżniał się głęboką duchowością. Jako dziecko miał wizję Matki Bożej, która ukazała mu dwie korony – białą, symbolizującą czystość, i czerwoną – męczeństwo. Na pytanie, którą wybiera, odpowiedział: „Obie”.
Wstąpił do zakonu franciszkańskiego, a po studiach w Rzymie wrócił do Polski. Założył klasztor w Niepokalanowie, a także prowadził działalność wydawniczą i misyjną. Był jednym z najważniejszych katolickich dziennikarzy międzywojennej Polski. Wydawane przez niego „Rycerz Niepokalanej” trafiało do setek tysięcy czytelników.
⸻
Więzień numer 16670
W 1941 roku, już po aresztowaniu przez gestapo, Kolbe trafia do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Tam kontynuuje swoją posługę duchową, modli się z więźniami, podtrzymuje ich na duchu. Dla wielu staje się symbolem nadziei.
Dobrowolne oddanie życia w bunkrze głodowym za nieznanego sobie człowieka przekracza granice ludzkiej odwagi. Przez dwa tygodnie przebywał w celi śmierci z dziewięcioma innymi skazańcami, wspierając ich modlitwą i pieśnią. Ostatni zmarł. Kolbe – wciąż żywy – został dobity zastrzykiem z fenolu 14 sierpnia 1941 roku.
⸻
Dziedzictwo, które nie przemija
Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Po wojnie wielokrotnie mówił publicznie o o. Maksymilianie:
„Dzięki niemu mogłem zobaczyć moją żonę i dzieci. Dzięki niemu żyję.”
Zmarł w 1995 roku, do końca życia pielęgnując pamięć o swoim wybawcy.
W 1971 roku papież Paweł VI ogłosił Maksymiliana Kolbego błogosławionym. Kanonizacja miała miejsce 10 października 1982 roku – dokonał jej papież Jan Paweł II. Po raz pierwszy w historii Kościoła uznał on męczeństwo za „czyn z miłości”, a nie tylko efekt nienawiści do wiary. Św. Maksymilian stał się patronem rodzin, dziennikarzy, a także trudnego wieku XX.
⸻
Siłą twórczą jest miłość
Jedno z najbardziej znanych zdań wypowiedzianych przez św. Maksymiliana, niedługo przed jego śmiercią, brzmi:
„Nienawiść nie jest siłą twórczą. Siłą twórczą jest miłość.”
W świecie, który widział totalitaryzm, obozy zagłady i przemoc, te słowa stają się wieczną przypominajką, że tylko miłość – nawet w najbardziej nieludzkich warunkach – ma moc przemieniania rzeczywistości.
⸻
Pamięć i obecność
Witraże, pomniki, ulice i kościoły noszą dziś imię św. Maksymiliana Kolbego – nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Szczególne miejsce pamięci znajduje się w celi śmierci w bloku 11 Auschwitz, gdzie w ciszy i modlitwie pielgrzymi oddają hołd jego ofierze.
Instytut Pamięci Narodowej przygotował również wystawę online i materiały edukacyjne przybliżające życie i męczeństwo świętego.
⸻
Święty naszych czasów
Św. Maksymilian Kolbe to nie tylko postać historyczna. To prorok miłości w czasach nienawiści, wzór dla każdego, kto szuka sensu, odwagi i nadziei. Przyjął obie korony – czystości i męczeństwa – i stał się światłem w największej ciemności XX wieku.
Więcej na linku:
Autorka: Iwona Golinska, MBA
President and Founder
Polish Sue Association
Źródło . IPN.





Leave a reply to Światowa Premiera filmu „Triumf serca” – poruszającej opowieści o św. Maksymilianie Kolbem. – Polish Sue Cancel reply