ORP ORKAN

On 8 October 1943, in the cold waters of the North Atlantic, the Polish destroyer ORP Orkan was struck by a German torpedo while escorting an Allied convoy from Canada to Great Britain. Within minutes, the ship sank — taking with it the lives of 178 Polish sailors and around 20 British crew members. It remains the greatest loss in the history of the Polish Navy during World War II.

Each year, we remember their courage, sacrifice, and the price of freedom paid on that fateful day.

Commemorative Plaque of ORP ORKAN in Oksywie, Gdynia. In the Church of St. Michael the Archangel in Oksywie hangs a plaque commemorating the crews of ships sunk during World War II. The sailors of the ORP Orkan also have a place here,

A Ship of Two Nations

ORP Orkan was one of 16 British M-class destroyers built during the war. Launched in March 1942 as HMS Myrmidon at the Fairfield shipyard in Glasgow, she was transferred to the Polish Navy in exile later that year, joining the Allied fleet under the Polish flag. Her name — Orkan, meaning “hurricane” — symbolised strength and resilience.

Polish sailors, trained in Britain and already hardened by years of war at sea, served side by side with British officers and crew. Together they took part in the vital yet perilous task of escorting Atlantic convoys — lifelines between North America and Europe.

The coffin with remains of General Władysław Sikorski on board of ORP ORKAN

A Somber Duty Before the Tragedy

Only a few months before her destruction, in July 1943, ORP Orkan undertook a mission of profound symbolism. She was chosen to transport the body of General Władysław Sikorski, Commander-in-Chief of the Polish Armed Forces, who had died in the Gibraltar air disaster.

The voyage was heavy with emotion. According to crew members, the atmosphere on board was unusually subdued — sailors, deeply superstitious, feared that carrying a coffin to sea would bring misfortune. Yet they carried out their duty with honour, accompanying their Commander-in-Chief back to British soil.

Commander Stanisław Hryniewiecki, Commander of the ORP Orkan

The Final Battle

On 8 October 1943, ORP Orkan was part of Convoy SC 143, sailing from Halifax, Canada, toward Britain with supplies of food, ammunition, and medicine. In the early hours of the morning, while navigating waters north of Iceland, the destroyer was struck by a German acoustic torpedo, a new weapon that homed in on the sound of ship propellers.

The torpedo exploded near the ship’s magazine, setting off the ammunition stores and rupturing fuel tanks. Fire and thick smoke spread rapidly across the deck. Within five minutes, the Orkan disappeared beneath the waves.

Only 44 men survived — 39 Polish sailors and 5 British crew members — rescued by the destroyer HMS Musketeer, whose crew risked their lives diving into the freezing sea to pull survivors from the wreckage.

The plaque dedicated to ORP ORKAN at Sikorski Club in Glasgow.

Legacy and Remembrance

The sinking of ORP Orkan was a devastating blow to the Polish Navy, which fought tirelessly alongside the Royal Navy throughout the war. Yet the ship’s short service embodied the spirit of Polish-British brotherhood in arms — forged in shared sacrifice on the world’s most dangerous seas.

The submarine responsible, U-378, was itself destroyed less than two weeks later by Allied aircraft from the USS Core — a symbolic act of justice, though it brought little comfort to the families of the fallen.

Polish Combatants Memorial Group led by John Lassa, paid tribute to ORP ORKAN in Glasgow. From Left: Kazimierz Wróblewski, John Lassa, Eileen McCaffrey and Jim Hodge.

On 8 October 2025, the Polish Combatants Memorial Group paid tribute to the fallen sailors during a moving ceremony in Glasgow — the city where ORP Orkan had been built. Flowers were laid, and candles lit in remembrance of the crew who perished in the Atlantic. The ceremony served as a powerful reminder that their courage and sacrifice continue to be honoured on British soil, more than eighty years later.

Today, we remember the men of ORP Orkan — sailors who faced the fury of the Atlantic with courage, loyalty, and honour. Their memory lives on in the history of both Poland and Great Britain, and in the waves of the North Atlantic that became their eternal resting place.

“They sailed so that others might live in freedom.”

Text: Polish Sue 

Source: Basia Brzezińska, Facebook,

Pictures: Polish Sue, Polish Combatants Memorial Group.

– PL – 

8 października – Upamiętnienie tragedii ORP Orkan. Pamięci 198 marynarzy, którzy nigdy nie wrócili do domu.

8 października 1943 roku, na zimnych wodach północnego Atlantyku, polski niszczyciel ORP Orkan został trafiony niemiecką torpedą podczas eskortowania alianckiego konwoju z Kanady do Wielkiej Brytanii. W ciągu kilku minut okręt zatonął, zabierając ze sobą życie 178 polskich marynarzy i około 20 brytyjskich członków załogi. Pozostaje to największą stratą w historii Polskiej Marynarki Wojennej podczas II wojny światowej.

Każdego roku wspominamy ich odwagę, poświęcenie i cenę wolności zapłaconą tego pamiętnego dnia.

Okręt dwóch narodów

ORP Orkan był jednym z 16 brytyjskich niszczycieli klasy M zbudowanych podczas wojny. Wodowany w marcu 1942 roku jako HMS Myrmidon w stoczni Fairfield w Glasgow, został przekazany Polskiej Marynarce Wojennej na uchodźstwie jeszcze tego samego roku, dołączając do floty alianckiej pod polską banderą. Jej imię — Orkan, oznaczające „huragan” — symbolizowało siłę i odporność.

Polscy marynarze, wyszkoleni w Wielkiej Brytanii i zahartowani latami wojny na morzu, służyli ramię w ramię z brytyjskimi oficerami i załogą. Razem brali udział w kluczowym, choć niebezpiecznym zadaniu eskortowania konwojów atlantyckich — linii ratunkowych między Ameryką Północną a Europą.

Ponury obowiązek przed tragedią

Zaledwie kilka miesięcy przed zniszczeniem, w lipcu 1943 roku, ORP Orkan podjął się misji o głębokiej symbolice. Został wybrany do transportu ciała generała Władysława Sikorskiego, Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, który zginął w katastrofie lotniczej pod Gibraltarem.

Trumna ze zwłokami Gen. Władysława Sikorskiego na pokładzie ORP ORKAN.

Rejs był pełen emocji. Według członków załogi, atmosfera na pokładzie była niezwykle przytłumiona — głęboko przesądni marynarze obawiali się, że niesienie trumny na morze przyniesie nieszczęście. Mimo to wypełnili swój obowiązek z honorem, towarzysząc Naczelnemu Dowódcy w drodze powrotnej na brytyjską ziemię.


Prezes Polish Sue Iwona Golińska złożyła kwiaty pod pomnikiem Władysława Sikorskiego na Gibraltarze (2024).

Ostateczna bitwa

8 października 1943 roku ORP Orkan wszedł w skład konwoju SC 143, płynącego z Halifaxu w Kanadzie w kierunku Wielkiej Brytanii z zapasami żywności, amunicji i lekarstw. Nad ranem, podczas żeglugi na północ od Islandii, niszczyciel został trafiony niemiecką torpedą akustyczną, nową bronią, która namierzała odgłos śrub okrętowych.

Torpeda eksplodowała w pobliżu magazynu amunicji, niszcząc magazyny amunicji i rozrywając zbiorniki paliwa. Ogień i gęsty dym szybko rozprzestrzeniły się po pokładzie. W ciągu pięciu minut Orkan zniknął pod falami.

Ocalało tylko 44 marynarzy – 39 polskich marynarzy i 5 brytyjskich członków załogi – uratowanych przez niszczyciel HMS Musketeer, którego załoga ryzykowała życie, nurkując w lodowatym morzu, aby wyciągnąć ocalałych z wraku.

Kazimierz Wróblewski składa kwiaty przy płycie upamiętniającej ORP ORKAN w imieniu Polish Combatants Memorial Group.

Dziedzictwo i pamięć

Zatopienie ORP Orkan było druzgocącym ciosem dla Polskiej Marynarki Wojennej, która niestrudzenie walczyła u boku Królewskiej Marynarki Wojennej przez całą wojnę. Jednak krótka służba okrętu ucieleśniała ducha polsko-brytyjskiego braterstwa broni – ukształtowanego we wspólnym poświęceniu na najniebezpieczniejszych morzach świata.

Okręt podwodny U-378, który był odpowiedzialny za zatopienie, został zniszczony niecałe dwa tygodnie później przez alianckie samoloty z pokładu USS Core – symboliczny akt sprawiedliwości, choć przyniósł on niewiele pocieszenia rodzinom poległych.

8 października 2025 roku Polish Combatants Memorial Group oddało hołd poległym marynarzom podczas wzruszającej ceremonii w Glasgow – mieście, w którym zbudowano ORP Orkan. Złożono kwiaty i zapalono znicze ku pamięci załogi, która zginęła na Atlantyku. Uroczystość była dobitnym przypomnieniem, że ich odwaga i poświęcenie są nadal czczone na brytyjskiej ziemi, ponad osiemdziesiąt lat później.

Dziś wspominamy marynarzy z ORP Orkan – marynarzy, którzy z odwagą, lojalnością i honorem stawili czoła wściekłości Atlantyku. Ich pamięć żyje w historii Polski i Wielkiej Brytanii, a także w falach północnego Atlantyku, które stały się ich wiecznym miejscem spoczynku.

„Płynęli, aby inni mogli żyć w wolności”.

Tekst: Polish Sue

Źródło: Basia Brzezińska, Facebook,

Fito: Polish Sue, Polish Combatants Memorial Group.

Leave a comment

Trending