In the early morning hours of 26 October 1940, the Polish destroyer ORP Burza (EN: STORM) was escorting a convoy off the coast of Ireland when she received an urgent order — to proceed at full speed to assist the burning British liner RMS Empress of Britain, which had been struck by German bombs.

ORP “Burza”

Built in 1931 for the Canadian Pacific Steamship Company, the Empress of Britain was one of the most luxurious ocean liners of her time — 231 metres long and 42,348 gross tons. At the outbreak of war, she was requisitioned and converted into a troop transport. On that tragic day, she was sailing from Egypt to the British Isles, carrying 224 military and civilian passengers and 419 crew members.

RMS “Empress of Britain”

Attack by the Condor

About 70 nautical miles northwest of Ireland, the ship was attacked by a German long-range bomber Focke-Wulf FW 200 “Condor”. Two bombs struck her — one in the bow and one in the stern — igniting massive fires that quickly engulfed the decks. The great liner, once a symbol of luxury and safety, became an inferno on the Atlantic.

Focke Wulf FW 200 “Condor”

The Polish Destroyer’s Heroic Response

Four hours later, ORP Burza and the British destroyer HMS Echo reached the burning vessel. Both ships immediately began rescue operations, picking up people from lifeboats and directly from the cold sea.

The crew of Burza displayed remarkable courage and humanity. Altogether, they rescued 254 survivors, bringing them aboard the Polish destroyer. The ship’s medical team and sailors worked tirelessly to treat the wounded, distribute food, and provide dry clothing.

Lieutenant Zbigniew Węglarz, one of Burza’s officers, later recalled:

“The ship was literally swarming with survivors — everywhere: in sailors’ quarters, engine rooms, galleys, officers’ cabins, and even the captain’s cabin. Women and children were placed in the commander’s quarters, and the sick were taken to the infirmary, where they were cared for by the ship’s doctor.”

The Empress of Britain is on fire (photo from the deck of the Burza)

In total, around 600 people were saved by the combined efforts of Burza and Echo.

Once reinforcements arrived, both destroyers were ordered back to port, while tugs attempted to tow the crippled liner to safety.

The Tragic End of the Empress of Britain

Press release on the sinking of the Empress of Britain

Two days later, on 28 October 1940, tragedy struck again. The damaged Empress of Britain, under tow and still smouldering, was discovered by the German submarine U-32. Two torpedoes sealed her fate — she sank beneath the waves, becoming the largest ship lost to enemy action during World War II.

Justice, however, was swift. British destroyers HMS Harvester and HMS Highlander tracked down U-32 and sank her with depth charges on 30 October — just two days later.

Recognition of Polish Bravery

For his outstanding leadership and the gallantry of his crew during the rescue, Burza’s commander, Lieutenant Commander Andrzej Doroszkowski, received an official letter of thanks from the Canadian Pacific Steamship Company — a rare and heartfelt recognition of Polish naval heroism.

Lieutenant Commander Andrzej Doroszkowski

Legacy

The rescue of the Empress of Britain stands as one of the most remarkable humanitarian actions carried out by the Polish Navy in exile during the Second World War. Amid the chaos of war, the sailors of Burza upheld the highest values of the sea — courage, compassion, and duty to save life, even under fire. Their act remains a proud moment in the shared Polish–British wartime history, symbolising the solidarity that united the Allies on the oceans of the world.

Author:  Iwona Golinska 

Source:  Naval Museum of Gdynia

Photos:  Archives MMW.

– PL

26 października 1940 r. – Polski niszczyciel ORP Burza ratuje rozbitków z RMS Empress of Britain.

Wczesnym rankiem 26 października 1940 r. polski niszczyciel ORP Burza eskortował konwój u wybrzeży Irlandii, gdy otrzymał pilny rozkaz – płynąć z pełną prędkością, aby pomóc płonącemu brytyjskiemu liniowcowi RMS Empress of Britain, trafionemu niemieckimi bombami.

ORP “Burza”

Zbudowany w 1931 roku dla Canadian Pacific Steamship Company, Empress of Britain był jednym z najluksusowych transatlantyków swoich czasów – miał 231 metrów długości i 42 348 ton wyporności brutto. W chwili wybuchu wojny został zarekwirowany i przekształcony w transportowiec wojskowy. Tego tragicznego dnia płynął z Egiptu na Wyspy Brytyjskie, przewożąc 224 pasażerów wojskowych i cywilnych oraz 419 członków załogi.

RMS “Empress of Britain”

Atak Condora

Około 70 mil morskich na północny zachód od Irlandii okręt został zaatakowany przez niemiecki bombowiec dalekiego zasięgu Focke-Wulf FW 200 „Condor”. Dwie bomby trafiły okręt – jedną w dziób, a drugą w rufę – wzniecając potężny pożar, który szybko ogarnął pokłady. Ten wielki liniowiec, niegdyś symbol luksusu i bezpieczeństwa, stał się piekłem na Atlantyku.

Focke Wulf FW 200 “Condor”.

Bohaterska odpowiedź polskiego niszczyciela

Cztery godziny później ORP Burza i brytyjski niszczyciel HMS Echo dotarły do ​​płonącego okrętu. Oba okręty natychmiast rozpoczęły akcję ratunkową, wyławiając ludzi z łodzi ratunkowych i bezpośrednio z zimnego morza.

Załoga Burzy wykazała się niezwykłą odwagą i humanitaryzmem. W sumie uratowano 254 rozbitków, przenosząc ich na pokład polskiego niszczyciela. Zespół medyczny i marynarze okrętowi niestrudzenie pracowali, opatrywając rannych, dostarczając żywność i suche ubrania.

Porucznik Zbigniew Węglarz, jeden z oficerów „Burzy”, wspominał później:

„Okręt dosłownie roił się od ocalałych – wszędzie: w kwaterach marynarzy, maszynowniach, kuchniach, kabinach oficerskich, a nawet w kabinie kapitana. Kobiety i dzieci umieszczono w kwaterach dowódcy, a chorych przewieziono do izby chorych, gdzie opiekował się nimi lekarz okrętowy”.

W sumie dzięki wspólnym wysiłkom „Burzy” i „Echa” uratowano około 600 osób. Po przybyciu posiłków oba niszczyciele otrzymały rozkaz powrotu do portu, a holowniki próbowały odholować uszkodzony liniowiec w bezpieczne miejsce.

Tragiczny koniec „Empress of Britain”

Notatka prasowa o zatopieniu “Empress of Britain”.

Dwa dni później, 28 października 1940 roku, tragedia wydarzyła się ponownie. Uszkodzony „Empress of Britain”, holowany i wciąż tlący się, został odkryty przez niemiecki okręt podwodny U-32. Dwie torpedy przypieczętowały jej los – zatonęła pod falami, stając się największym okrętem utraconym w wyniku działań wojennych podczas II wojny światowej.


“Empress of Britain” płonie (fot. z pokładu “Burzy”).

Sprawiedliwość okazała się jednak szybka. Brytyjskie niszczyciele HMS Harvester i HMS Highlander namierzyły U-32 i zatopiły go bombami głębinowymi 30 października – zaledwie dwa dni później.

Uznanie dla polskiej odwagi

Za wybitne przywództwo i waleczność załogi podczas akcji ratunkowej, dowódca „Burzy”, komandor porucznik Andrzej Doroszkowski, otrzymał oficjalny list z podziękowaniami od Canadian Pacific Steamship Company – rzadkie i szczere uznanie dla polskiego bohaterstwa morskiego.

Komandor porucznik Andrzej Doroszkowski.

Dziedzictwo

Akcja ratunkowa „Cesarzowej Wielkiej Brytanii” jest jedną z najwspanialszych akcji humanitarnych przeprowadzonych przez polską marynarkę wojenną na uchodźstwie podczas II wojny światowej. W chaosie wojny marynarze z „Burzy” stali na straży najwyższych wartości morskich – odwagi, współczucia i obowiązku ratowania życia, nawet pod ostrzałem.

Ich czyn pozostaje dumnym momentem we wspólnej polsko-brytyjskiej historii wojennej, symbolizując solidarność, która zjednoczyła aliantów na oceanach świata.

Autor: Iwona Golińska

Źródło: Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni

Zdjęcia: Archiwum MMW

Leave a comment

Trending